Niedziela, Grudzień 27, 2020

To jedna z charakterystyk jak technicznie pracujesz, ale jakich zabiegów dotyczy? Terapii, relaksacji czy modelowania? (...) To jedne z najczęściej zadawanych pytań, ale przez praktyków lub teoretyków. Pacjenci, klienci wiedzą co i jak. Jeśli ma być refleksyjnie pod koniec roku, to za kilka dni mogę powiedzieć że to jest hasło w praktyce, pracy z ludźmi przez trzy dekady. Więc niech będzie refleksyjnie. Odpowiedzi:

- Dotyczy to generalnie praktyki bez względu na cele zabiegów. Tak, to hasło jeszcze z XX wieku. Od wielu lat nie widzę sensu promowania konkretnych metod, ponieważ podstawą jest popularyzacja konkretnych koncepcji i tłumaczenie min.: oczekiwań, potrzeb, realnych możliwości, a co za tym idzie, także niuansów technicznych, tak aby zrozumieli odbiorcy. Najkrócej jak się da:

środa, Grudzień 2, 2020

W rozmowie: Przeczytałem kiedyś twoją wypowiedź jak może być istotna muzyka podczas zabiegów, mam na myśli przede wszystkim relaksacyjne, ale nie tylko o to chodzi. Możesz rozwinąć ten temat?

- Chodzi o wypowiedź na temat indywidualnego podejścia do człowieka i do muzyki, czy o porównanie muzyki do zabiegów?

- A to dobre, nie bardzo rozumiem. Porównanie muzyki do zabiegów?

- Może tak przykładowo. Znasz dajmy na to: Canon D J. Pachelbela, albo Bolero M. Ravela, lub Poranek z Suity Peer Gynt E. Griega, oczywiście sporo jest także do wyboru przykładów np. F. Chopina? Ale może wpierw te trzy przykłady.

- Kojarzę, ale nie bardzo rozumiem co to ma konkretnie wspólnego np. z masażami?

- Widzisz to szerszy temat. Często sprzedaje się tzw. muzykę relaksacyjną, ale czasem ludzi irytuje „uniwersalna” muzyka, serwowana w gabinetach. Bo nie przypada komuś do gustu, bo co innego jest dla nich ważnego w muzyce, inny styl, skojarzenia przeżytych sytuacji, etc.

Podobnie jest jeśli już na samym początku zabiegów, aplikujemy zbyt wiele impulsów poza samym masażem, np: od razu intensywne olejki, preparaty zapachowe, dużo innych dodatków lub urządzeń. Tak, wiem, dobre intencje, ale.

Dlatego wolę wytłumaczyć jak to jest z samymi zabiegami, na przykładach muzyki.

- To ciekawy pomysł, nieco przewrotny, nie myślałem nigdy w taki sposób.

- Dobrze postaram się wytłumaczyć. Jeśli ktoś korzysta przykładowo z zabiegów relaksacyjnych lub profilaktycznych, mogą to być zabiegi jak i reakcje na kilku poziomach:

  1. A) Podstawowym: potrzeba spokoju, poczucie komfortu, po prostu odprężenie.
  2. B) Bardziej zaawansowanym: uwalnianie napięć, reakcje po silnym lub chronicznym stresie.
  3. C) Lub też bardziej dramatycznie, problemy psychosomatyczne i głębsza praca z ciałem.

W zabiegach, sesjach, najważniejsza jest strona techniczna zabiegów, a dodatki choć także ważne, schodzą jednak na dalszy plan. Nie chodzi o wybraną muzykę do zabiegów, ale uświadomienie na przykładzie muzyki, jej struktury, odbioru, etc. jak to jest z zabiegami.

- O, to coś zupełnie nowego, ciekaw jestem jak.

Niedziela, Październik 18, 2020

W rozmowie: Możesz mi w tym pomóc. Potrzebuję informacji, ale tak aby zrozumieli to przede wszystkim korzystający z zabiegów. Teraz tak się wszystko komplikuje, teoretyzuje, ubogaca w treści. Myślę że przyda się przy okazji wielu osobom. Tak jak pisałeś w książce: Współczesny masaż, terapia, profilaktyka, relaksacja. Wiem, że jest dzisiaj inna świadomość ludzi, ale. (...)

- Dobrze, jest taka zasada stopniowania informacji: na wstępie najważniejsze, a jeśli ktoś chce więcej to się zagłębia. Masaż, konkretny przekaz, ale krótki opis mówisz? Dobrze:

1. Masaż jest jedną z najstarszych, naturalnych metod terapeutycznych i prozdrowotnych oraz pielęgnacyjnych, a jednocześnie współcześnie bardzo często badany jako metoda fizykalna. Stosowany indywidualnie lub jako jedna z metod w: fizjoterapii, w nurcie pracy z ciałem (body work) oraz w nurcie wellness lub Spa. Dotyk, który pełni w masażu podstawową rolę jest postrzegany terapeutycznie, ale także jako forma komunikacji interpersonalnej.

Oddziaływanie i zastosowanie. Masaż i pokrewne metody, stosowany jest głównie w celach, potrzebach: terapeutycznych, profilaktyczno-relaksacyjnych, pielęgnacyjnych, sportowych.

Podstawowe korzyści odczuwamy przede wszystkim na poziomie fizycznym, soma, pośrednie na: psychicznym, emocjonalnym, mentalnym, psyche. Niektórzy deklarują że także na poziomie duchowy, rozwojowym. Masaż jest do dzisiaj także częścią różnych procedur i rytuałów, co w pewnym stopniu zaadoptowana także np. w nurcie Spa.

Warto tak dozować informacje, aby wszystko co najważniejsze, zmieściło się na wizytówce. Wystarczy?

- Ciekawe podejście, rzeczywiście można krótko i rzeczowo na początek: oddziaływanie, zastosowanie, korzyści, potrzeby, bez promowania konkretnych metod. I to wystarczy, super.

- Oczywiście że wystarczy. Przede wszystkim podstawowe pytanie: Jakie są, pani, pana oczekiwania, czy potrzeby?

Od tego jest wstępna rozmowa i ustalenie priorytetów.

- Priorytetów? Masz na myśli podstawowe oczekiwania względem masażu?

- Tak ponieważ dzisiejszy pragmatyzm, powoduje iż czasem ludzie oczekują kilka celów podczas jednego masażu, sesji, przykładowo terapeutycznego i relaksacyjnego, etc.

- A czy jest tak, iż poszczególne masaże są różnie rozumiane w różnych krajach?

- Niestety sztuczne podziały raczej deprecjonują pełne znaczenie i zakres masażu w praktyce, chociaż masaż i ćwiczenia dały początek także wielu metodom współczesnej fizjoterapii. (…)

Poza tym pojęcie terapeutyczny masaż, therapeutic massage funkcjonuje w różnych krajach nieco inaczej. Obejmuje zarówno masaż rozumiany jako stricte leczniczy jak i inne formy prozdrowotne. Niestety w Polsce „masaż leczniczy” jest tematem bardzo dyskusyjnym.

- Wspomniałeś o profesjonalnym masażu zarówno tym współczesnym, z naukowym podejściem, a z drugiej strony masaż funkcjonuje także dalej w sensie rytualnym, duchowym? Chodzi o wschodnie metody?

- Nie. Chodzi przede wszystkim o intencje i własny odbiór. Jak korzystający z zabiegów do tego podchodzi, jakie mamy oczekiwania, może i duchowe, rozwojowe. Nie nam to oceniać.

W sumie na tym poziomie rozważań możemy zakończyć, jeśli ma być krótko i konkretnie. To w drogę :)

Piątek, Październik 16, 2020

Z cyklu: Dotyk i przestrzeń, opowiadania.

Miało to miejsce kilka lat temu. Nie wiedziałem czy odebrać, zobaczyłem międzynarodowe połączenie. Zadzwonił do mnie późną porą. Rozmowa zaczęła się dosyć chaotycznie, niby to pytanie, czy spotkałem się z takimi reakcjami, ale wyczułem iż chce przede wszystkim o coś zapytać, podzielić się jakimiś doświadczeniami.

- Jestem zszokowany! Rozpoczął rozmowę. Kilkanaście lat pracy klinicznej i prywatnej, a tu taka sytuacja w najmniej spodziewanym momencie. Kiedy weszła, powiedziała że przyjaciółka dała jej zaproszenie na masaż, jakikolwiek. Powiedziała to już w drzwiach, bez przekonania, a w jej twarzy widziałem obojętność, później może też swojego rodzaju czujność na każde moje słowo. Wstępny wywiad zdrowotny, pytanie co do oczekiwań, potem moja kolej: wytłumaczyłem na czym będzie polegał zabieg, jak się przygotować i rozpocząłem.

Z cyklu: Dotyk i przestrzeń, opowiadania.

Praca z grzbietem, bardzo napięta osoba, ale powoli czułem jak się rozluźnia. Stopniowo aplikowane techniki, praca coraz głębsza, wyczuwałem stopniowe odprężenie. I w pewnym momencie płynnie, przeszedłem do pierwszych ruchów w okolicy szyi, i (…)

W momencie znalazłem się na podłodze i zaskoczony zobaczyłem nad sobą jej twarz! Rozumiesz? Chwila dezorientacji, co się stało? Nie mam pojęcia, co było nie tak!

Piątek, Październik 16, 2020

Zapraszam do kontynuacji cyklu opowiadań: Dotyk i przestrzeń, opowiadania w drodze.

Dotyk i przestrzeń. Opowieści z różnych epok, wieków, ludzi zajmujących się masażem, antycznych wędrownych healerów, po współczesnych terapeutów, pracy z ciałem. etc. Z drugiej strony opowiadane także przez osoby korzystające z różnych zabiegów, sesji, także hobbystów. Pojawią się także wątki futurystyczne.

Historie prawdziwe, inne opowiedziane na podstawie pewnych faktycznych zdarzeń, wątków, ale zmieniając szczegóły w celu uniemożliwienia identyfikacji konkretnych osób, raczej ukazujące historie, sytuacje. (...)

Wracam do cyklu opowiadań po wieloletniej przerwie, kierowany także pytaniami i czytelników: A kiedy będą następne. Jedne są już napisane od dawna, inne w trakcie.

Zanim zacząłem pisać pierwsze artykuły do prasy, potem książki i blogi, napisałem na początku opowiadanie, które zostało opublikowane. Także w pewnym sensie wracam do źródeł. Każde opowiadanie będzie publikowane w osobnym wątku.

Życzę miłej lektury, obu stronom, autor. Piotr Szczotka ©

 

Piątek, Październik 16, 2020

Z cyklu: Dotyk i przestrzeń, opowiadania.

Rok 2464 p.n.e. Południowe krańce Sumeru.  

Spojrzał na masyw wielkich gór rozpościerający się od strony morza, tak bardzo stęsknionego za ziemią nad urwiskiem. Ale to była iluzja, góry były z boku, a woda wciskała się w głąb lądu jedynie poprzez wąskie zatoki. Co kilka chwil jedna z fal przebijała się nieco wyżej, przeskakując nad urwiskiem. Lubił to wrażenie ogarniania umysłu przez góry i morze jednocześnie, przypominały obrzędy w świątyni, kiedy nie był pewny co jest czym, a wzrok płatał figle.

Fale które się przedostawały tak wysoko, niemal lizały jego stopy, a on stał nieruchomo. Próbował podejść tak blisko, aby poczuć lekkie dotkniecie rozpływającej się wody tuż pod palcami, tak aby jednak nie zamoczyć całych stóp. Fala była dla niego synonimem rytmu życia. Tego rytmu uczył go ojciec, ale nie wiedział gdzie jest jego pierwotny puls. Do kogo lub do czego należy, skąd pochodzi. Teraz rozumiał nieustający rytm był jak fala. 

Niedziela, Październik 11, 2020

Z cyklu: W rozmowie. O sprawach ważnych, ale z odrobiną humoru klientów:

- Panie ja to chodziłem na różne zabiegi. Oj takie tam wygibasy, na stole do masażu, na macie, chodzili po mnie, rozciągali, w Spa, w gabinetach, czymś tam okładali, kalejdoskop czterech stron świata, nie spamiętam już wszystkiego, tey.

Rozumiem że każde masaże są od czegoś innego i że terapeuci, masażyści specjalizują się w różnych metodach i celach zabiegów. Ale jak zaczynali pracować zbyt mocno w okolicach żeber i klatki piersiowej, zwłaszcza mostka, to miałem takie objawy podrażnienia, odkrztuszania, przy masażu dolnej części twarzy i szyi tak samo.

Nawet sugerowali mi że to jakieś, jak to nazwali? Nieprzepracowane sprawy z dzieciństwa, a może po rodzicach, itd. Panie, oni już odeszli, tzn. rodzice, to skąd mam wiedzieć czego nie przepracowałem? Ja 40 lat już pracuję, ale zawodowo! To co mam przepracować jeszcze?

- Rozumiem, dlatego było pytanie czy może ma pan jakieś przebyte, niedoleczone choroby układu oddechowego lub powiązane z sercem? Może sprawy oskrzelowe, oraz czy dużo pan pali? Nawet kilka tygodni po chorobie jest taka wrażliwość odpowiednich stref.

- No tak. A pan tu z hasłem: spróbujemy z masażem segment … coś tam i tkanki łączącej, czy jak to się tam nazywa. Strefy odruchowe? Tak? Fakt byłem po problemach oskrzelowych, ale pozostawały takie dziwne napięcia w okolicy mostka. Ale nikt mnie przed masażem nie pytał.

- Masaż segmentarny i łącznotkankowy, chodziło o strefy odruchowe i łącznotkankowe. Dlatego ten dyskomfort w okolicy mostka, żeber i kręgosłupa w odpowiednich segmentach. Tego się nie wykonuje długimi zabiegami, a raczej bardzo precyzyjnymi zabiegami i wykonywanymi w serii. Początkowo może być nieco nieprzyjemnie, jakby napięcia, podrażnienia wracały.

Sobota, Październik 10, 2020

W rozmowie: - Obserwując reakcje ludzi od strony psychosomatycznej, czy masz obecnie jakieś trudne sytuacje, nietypowe wyzwania? Jak to wygląda w praktyce, w relacjach?

- W jakim sensie? Z oczywistych powodów nie mogę odpowiedzieć, chyba że chodzi o ogólne wyzwania, potrzeby w obecnej sytuacji.

- Rozumiem. Mam na myśli czy coś się diametralnie zmienia w praktyce, ale także ogólnie w relacjach.

- Przez wiele lat szafowano takimi pojęciami jak: stres, trauma, depresja, zwłaszcza łącząc ją z jesienią, tym samym spłycając faktyczne problemy. Ale teraz stoimy w obliczu rzeczywistych wyzwań, a ludzie odczuwają, rozumieją to bardziej świadomie. Silny stres był i będzie, reakcje organizmu na niego, na poziomie soma i psyche to naturalna obrona, procesy adaptacyjne, atawistyczne. Jednak obecnie wiemy, iż dużo zależy od tego jak dany epizod zinterpretujemy, na ile mamy w sobie sprawczość oraz na ile pewne sytuacje, silne stresory, powtarzają się i czy potrafimy odpowiednio zareagować. Pojedynczy epizod, a ciąg negatywnych zdarzeń, silny stres i brak umiejętności zrozumienia, odpuszczenia to jest brama do wielu powikłań, min reakcji psychosomatycznych. Możemy obserwować, ale nie oceniać. Tym bardziej w bezpośredniej, dotykowej pracy z ludźmi.

- Czyli chodzi o to że czasem w stresie pewne rzeczy wyolbrzymiamy? A depresja, lęki?

- Trauma, lęki, to poważniejszy temat, podobnie jak depresja. Są przykładowo pacjenci leczeni klinicznie lub post, ale droga jest długa. W naszej praktyce nie zajmujemy się leczeniem takich stanów, nie te kwalifikacje. Natomiast kompetencje dają nam świadomość jak postępować z ludźmi którzy z różnych innych powodów korzystają z naszych zabiegów, sesji, a jednocześnie wiem że są w takim stanie. I to jest spora różnica: pracować z ludźmi w silnym stresie, bywa że w depresji lub w stanach post traumatycznych, przykładowo po wypadkach. Zdarza się iż samo pójście na masaż, sesję, mobilizują ich do jakiejkolwiek aktywności.

- Na ile jest ważna taka świadomość aby pomóc, ale też nie przekraczać kwalifikacji?

Piątek, Wrzesień 25, 2020

Po rozmowie, artykule: „Masaż twarzy, ale z głową”, pojawiły się następne pytania. Okazuje się iż niektórzy bardzo uważnie czytają i co najbardziej cieszy, pytania i komentarze są zwłaszcza od osób korzystających z zabiegów! Dziękuję za waszą uważność.

Pierwsza część artykułu jest w linku na dole strony. Są kolejne pytania więc i odpowiedzi. Ufam iż odpowiadając w formie artykułu przy okazji skorzysta z tego więcej osób.  

1. Pan K: Włączenie wstępnej relaksacji twarzy do masażu leczniczego po urazie, wypadku, to był bardzo dobry pomysł i dla mnie zupełnie nowe doświadczenia. Wcześniej na początku zabiegów odczuwałem ból podczas samego dotyku. Nie wiedziałem że tak subtelne techniki mogą dać tyle pozytywnych efektów. Dlaczego ludzie sztucznie dzielą zabiegi na lecznicze i te inne? (...)

Sobota, Wrzesień 5, 2020

W rozmowie: To hasło, czy też motyw przewodni w praktyce: miękko, głęboko, warstwowo, bezboleśnie, a czy skutecznie? Dlaczego tak?

- Krócej wytłumaczyć chyba się nie da, to po prostu podejście do ludzi, do praktyki. Jeśli ktoś chce inaczej, to jest wybór po obu stronach. Ludzie zwłaszcza obecnie mają wystarczająco stresu, napięć, lęków, czasem nawet traumy, więc dlaczego same zabiegi, terapia, dostarczać mają im dodatkowych przykrości, negatywnych doświadczeń, bólu, etc.

- Ale masz na myśli zabiegi terapeutyczne czy też inne jak modelowanie, lifting, relaksację, czy jak to nazywasz aspekty psychosomatyczne? Chyba sporo ludzi dalej uważa że liczy się intensywność, siła, a czasem nawet przekraczanie progu bólu aby zabiegi były skuteczne.

- Marku, mój początek praktyki zawodowej był związany z pracą z ludźmi po wypadkach, urazach, złamaniach, bliznach i kto wie po czym jeszcze. Owszem były intensywne zabiegi, ale już wtedy zdałem sobie sprawy iż w wielu sytuacjach rozpoczęcie terapii od metod bardziej miękkich, ale głębokich na tyle na ile jest gotowy pacjent, klient, dają możliwość pracy warstwowej i bardziej skutecznej. Co ciekawe warto rozpocząć jeśli jest czas także od wstępnej relaksacji. Kiedyś tym bardziej praktykowano tak, iż masaż skuteczny musi boleć i takie tam. Ale nie chcę wracać do tego, to przeszłość sprzed jakiś 15-20 lat.

 

Szukaj