Tak, ale wpierw: praktyka, publikacje, książki, konferencje, szkolenia i ewentualnie dodatkowe badania, w takiej właśnie kolejności.
„Wieloletnia praktyka, potem artykuły, książki, szkolenia i konferencje, także wymiana doświadczeń zawodowych zagranicą, sporo tego, ale mam pytanie: Czy jako dypl. masażysta, brałeś udział lub przeprowadzałeś badania dotyczące masażu? Pytam, bo w procesie edukacji, a także galopującego marketingu, łykamy co nam podają. Ale czytając twoje książki, a zwłaszcza archiwalne artykuły, wydaje mi się że tak, tzn. że przeprowadzałeś.” (…)
- Oj to szeroki temat nie na krótką odpowiedź, nawet jak na rzeczowy artykuł. Zależy czy są to badania które mogą do czegoś konkretnego doprowadzić, zmienić, czy tak po prostu w trakcie praktyki, wynikające z dokładnych obserwacji. Dlatego czasem tzw. „studium przypadków” ale te realne wynikające z praktyki i wymiana doświadczeń podczas konferencji mają sporą wartość.
Bywają także różne badania, np. wśród studentów, uczniów, ale nawet te oparte o statystykę, bywają bardzo wartościowe. Pytanie jednak podstawowe: jaki mają mieć cel? Co kto chce wskazać lub udowodnić? (…)
- Rozumiem. Mam na myśli jeśli chcemy podzielić się czymś wyjątkowym z naszej praktyki lub skonfrontować doświadczenia z innymi, albo jeśli są jakieś specyficzne, szczególne obserwacje w wyjątkowych sytuacjach.
- Tak, przeprowadzałem, dotyczyły tematów mi.: Masażu w profilaktyce drugorzędowej po urazach, zwłaszcza twarzy. Także: Uwalnianie napięć, wstępna relaksacja, jako warunek w skutecznej terapii u osób po urazach, tu aspekty psychosomatyczne. Dalej: Masaż po toksynie botulinowej i po wypełniaczach, konieczne przerwy między kolejnymi zabiegami, dlaczego?
A także: Rola dotyku, nie tylko w terapii, ale także w relacjach interpersonalnych, tu akurat w ramach pracy licencjackiej. Ale nie do końca przyjęto, skwitowano z humorem, że to temat na doktorat, a ty dopiero masz pracę na licencjat. :)
Ale ten temat stał się także przewodnim, podczas wielu warsztatów i wystąpień na konferencjach, w różnych grupach zawodowych. (…)
Były to jednak przede wszystkim tzw. „studium przypadków”, moim zdaniem nie spełniały pełnych warunków badań klinicznych.
- Dlaczego sądzisz że nie spełniały? Ale warto było spisywać te wszelkie obserwacje. I zainteresował mnie ten temat: wstępnej relaksacji w terapii u osób po urazach, zwłaszcza twarzy. Pewnie sporo obserwacji podczas praktyki?
- Ponieważ zajmowałem się bardzo subtelnymi i subiektywnymi reakcjami nie tylko na masaż ale na sam dotyk, u osób jednocześnie po trudnych przejściach, w chronicznym stresie lub traumie pourazowej. W artykułach, potem podczas pierwszych szkoleń pod jeszcze roboczym hasłem: masaż w nurcie body work. Później pod nazwą własną koncepcji IMBW Integracyjny Masaż Body Work w odnowie psychosomatycznej, jako wstępna relaksacja, uwalnianie napięć w terapii. Także u osób o podwyższonej wrażliwości, czasem z awersją do dotyku, a potrzebujących jednocześnie zabiegów masażu, etc. Nie mylić z nurtem Spa.
Jednocześnie bardzo skupiłem się na obserwacjach, kiedy pracowałem z twarzami osób po urazach, stłuczeniach, jeszcze z komponenta bólową lub podczas drenażu. To bardzo trudne, pracować z tkankami miękkimi twarzy, kiedy jest jeszcze ból. I z tych obserwacji paradoksalnie rozwinęła się później koncepcja KTE Twarz Emocjonalna, opisana także w kolejnej książce.
Zrozum, jestem przede wszystkim praktykiem, ale z tymi pierwotnymi obserwacjami dzieliłem się pośrednio poprzez pierwsze artykuły. Nie bardzo było się tym jak i z kim podzielić bezpośrednio, był koniec lat 90-tych.
Owszem, dopiero później te tematy prezentowałem wielokrotnie podczas konferencji: medycznych, z masażu, kosmetologii, etc. Kilkakrotnie także podczas konferencji lekarskich i tu była najdłuższa współpraca. Ale rezultatem po konferencjach były raczej zgłaszania się na szkolenia, niż przekazywanie podobnych obserwacji. Dlatego uznałem, że lepiej zaprezentować to w kolejnych publikacjach i książkach. (...)
- Czyli w artykułach i książkach zawierałeś swoje obserwacje, które trudno było przekazać w badaniach klinicznych sensu stricte? Ciekawy pomysł, po lekturze artykułów i książek, myślę że bardzo skuteczny. A która książka jest dla ciebie najważniejsza pod tym względem, tzn. wymiany doświadczeń zawodowych?
- Myślę że w sensie realnej współpracy to: „Masaż twarzy w medycynie estetycznej, chirurgii plastycznej i kosmetyce”. Aczkolwiek z perspektywy czasu to nie był najtrafniejszy tytuł. Kwintesencją jest zawarta tam w jednym z rozdziałów podstawa koncepcji KTE Twarzy Emocjonalnej, czyli wstępnej relaksacji, a potem naturalnego liftingu. Ale z uwzględnieniem postepowania po różnych innych zabiegach. I ten temat był przez wiele lat także na kursach.
Tu przede wszystkim pomocna była współpraca z lekarzami, zajmującymi się zabiegami z zakresu medycyny estetycznej lub zabiegami zdrowotno-estetycznymi. W ramach współpracy poza stricte kliniczną, miałem okazję być gościnnie wykładowcą, przez ponad 20 lat na studiach podyplomowych dla lekarzy PSME w Warszawie, a także prezentować TE na konferencjach. (...)
- I to przesłanie: Twarz Emocjonalna, czyli twoja, naturalna, zdrowa twarz?
- Tak, ale wybacz, to jest już historia, fakt, warto było dzielić się obserwacjami. Niestety od dłuższego czasu nie znalazłem wiele, co jest w jakiś sposób wyjątkowe, przełomowe. Raczej kolejne pokazy, deklarowanie autorskich metod, ale bez podbudowy merytorycznej, nie wspomnę już o naukowej, czy literaturze.
Kilka haseł, tzw. "shorty", piękne zdjęcia i mega marketing, no takie czasy.
Ale teraz jest czas także na zupełnie inne wyzwania w praktyce. Może znowu kiedyś?
- Ale mam wrażenie że masz jakieś nowe obserwacje, podzielisz się z nimi?
- Jak przyjdzie czas, kiedy znowu będziemy dzielić się czymś bardziej merytorycznie, bezpośrednio, kiedy wrócimy do "Retro konferencji", czyli bardziej otwartych, międzyśrodowiskowych. I będziemy przekazywać doświadczenia przez odpowiednie procedury, transparentne treści, etc. (...)
- Rozumiem, książkę mam, ale czy można gdzieś usłyszeć, zobaczyć, jakiś fragment wykładu czy pokazu dotyczącego KTE Twarzy Emocjonalnej?
- Tak, fragmenty można, zarówno z KTE na kongresie, jak i IMBW w programie telewizyjnym, poglądowo. Materiały poniżej. Póki co to zobaczenia gdziekolwiek.
Książki w formacie pdf, także jako materiał teoretyczny, przygotowanie do szkoleń, dostępne są, do pobrania na stronie: Travel and training, massage and body work conceptions: DMA, IMBW, CTM by books author Piotr Szczotka

