Deklarowanie przeróżnych metod autorskich, terapie w przypadku twarzy, szkolenia z orientalnych metod, co jest dzisiaj trendy, etc. Pytają nieco młodsi stażem: Co wybrać? A na jakie szkolenia ty się decydujesz? Na jakich bywasz? Pomimo ponad 30 letniej praktyki zawodowej i szkoleniowca, min. z autorskich koncepcji, tłumaczonych w książkach i artykułach, przedstawianych także na kongresach, oczywiście że dalej bywam także na szkoleniach jako uczestnik. Które wybieram? Proszę bardzo:
1. Konkretne, transparentne informacje o kursie. NIE marketingowe, a jeśli autorskie koncepcje to przynajmniej proszę o wstępny artykuł lub tzw. protokół postępowania.
2. Jeśli deklarowana autorska metoda a już znana, pytam czy szkoleniowiec ma certyfikat uprawniający do szkolenie z danej metody, wydany przez jej autora.
3. Szkolenia u źródeł. (Tu bez promocji konkretnych metod.) Wiele lat temu, zainteresował mnie min. japoński masaż, w tym lifting twarzy. Dlatego uczestniczyłem bezpośrednio w kursie u autorki, dr Japonki. Także kiedy wiele lat temu potrzebowałem dodatkowych narzędzi w pracy skupionej na powięzi, brałem udział w kursach u szkoleniowców danej metody, ale bezpośrednio u źródeł. Bardziej hobbystyczne zainteresowania masażem w nurcie polinezyjskim, spowodowały iż ukończyłem pełny kilkuweekendowy kurs, etc. Nie ma go w mojej ofercie gabinetowej, ale.
Może nie byłem wtedy na urlopie, ale u źródeł, warto było. Dlaczego? Z szacunku do autorów i własnego rozwoju.
4. Liczy się baczna obserwacja oczekiwań i potrzeb klientów, nie ocenianie, ale dostrzeganie. NIE interesują mnie kursowe trendy, zresztą obecnie dosyć sztucznie kreowane. Może dlatego jestem 35 lat w branży i całkiem dobrze, rozwojowo.
5. Absolutnie bezpośrednie spotkania, nie tylko szkolenia, ale bywanie na konferencjach, kongresach, różnych wydarzeniach. Po szkoleniach rozmowy, wymiana doświadczeń i maksymalne skupienie się na temacie, idąc w głąb, bez skakania, czyli jedna, konkretna metoda, ugruntowanie, przepracowanie i dopiero idziesz dalej.
Uwaga jakie deklaracje. Jeśli nazywa ktoś daną praktykę terapią, to tak samo jak medycznie, leczniczo, więc konkretne pytanie, czyli dla jakiej grupy zawodowej?
----------------------------------
Tak przy okazji, jest idea zorganizowania konferencji z profesjonalnego masażu, tak jak było to kiedyś, dosyć regularnie. Zorganizowaną przez grupę zawodową mającą pełne kwalifikacje dypl. masażystów, tzn. techników masażystów. Konferencja skupiająca się min. na autorskim dorobku polskich masażystów. Autorskim, tzn. mogących przedstawić własne koncepcje, poparte np.: artykułami, książkami, najlepiej badaniami, lub przynajmniej tzw. protokołem postępowania, tak czy inaczej transparentnie.
Oczywiście nie chodzi tylko o masaże stricte lecznicze, ale w profilaktyce, relaksacji, problemach zdrowotno-leczniczych, sportowym, etc.
Zainteresowanych proszę o kontakt.
To tyle a propos zaległych pytań i odpowiedzi. Pytającym dziękuję, ale wybaczcie w najbliższym czasie będę skupiony przede wszystkim na praktyce i na kolejnej podróży.
Jeśli mogę w czymś pomóc, proszę o kontakt przede wszystkim telefoniczny, jest na mojej stronie.
Do zobaczenie w drodze.