środa, Kwiecień 1, 2020, 20:12

Ręce, to nie tylko najważniejsze narzędzie w pracy w bezpośrednich relacjach z człowiekiem, ale także w komunikacji interpersonalnej. Dokładne mycie, dezynfekcja, to podstawa, ale także pielęgnacja z uwagi na podrażnienia oraz zmiana od czasu do czasu środków, preparatów, którymi pracujemy, aby skóra nie przyzwyczajała się do tych samych składników. Nie trzeba 30-toletniej praktyki, aby się o tym przekonać, to nawyk w początkowej pracy klinicysty. (…)   

Przepraszam czy pana za przeproszeniem pogięło! Co tu robi ta butelka! Za mną stoi dyrektor i wskazuje na napoczętą flaszkę P … chyba wtedy 50%.
- Bo wie pan, nie mogłem się doprosić o środki do dezynfekcji z apteki, a są niezbędne. Jakiś pacjent przyniósł, a przed zabiegami muszę zdezynfekować ręce, to chyba oczywiste, jestem masażystą. Gdzieś tak jesienią 1993 r.
- A te specjalne oliwki to skąd pan ma? Przecież to nie z apteki?
- Nie panie ordynatorze, sam sprowadzam z zagranicy bo u nas poza talkiem i jakąś oliwką to niewiele jest. Poprosiłem także o maści w aptece. Gdzieś tam 1990 r.
- I co pan dokłada ze swoich? Na serio pan to mówi, tak!?
- Tak, w klubie sportowym jest podobnie, oni mają tylko jedną maść A … A jest sporo urazów. Mam po prostu swoje żele, maści, oliwki, spirytus, etc. w plecaku ze sobą, przecież nie będę się prosił a to co niezbędne. 1992 r.
- Panie bo ja tak się zawsze przyglądałam panu, czy pan jakąś fobię może ma? Ile można myć ręce lub też przerwać zabieg aby zdezynfekować dłonie przed masażem twarzy. No i po co pan te jednorazówki przynosi, przecież są świeże ręczniki. A teraz zrozumiałam, że to albo się ma w sobie albo (…). Współcześnie, kilka miesięcy temu.


Poniedziałek, Marzec 9, 2020, 23:16

Budowanie poczucia bezpieczeństwa, zaufania i komfortu, c.d.

1. Świadomość i priorytety, czyli dlaczego korzystamy z masaży, zarówno tych zleconych, refundowanych oraz w ramach zupełnie prywatnej praktyki. Takie tematy rozmów miały miejsce szczególnie w ostatnich tygodniach i dotyczyły sytuacji w naszym kraju i zagranicą. Świadomość jest coraz większa, a priorytety? Ludzie korzystają znacznie częściej z różnych zabiegów, a tym samym wymagają coraz wyższych standardów zabiegów, tak od strony technicznej, metod, jak i przygotowania i wszystkiego co się z tym wiąże. Także wytłumaczenia na czym polega dany zabieg, jak będzie przebiegał, etc.

Praktyka coraz bardziej rozwija sie także w kierunku zabiegów „mobilnych”, czyli praktyki w terenie: w domach, firmach, na spotkaniach, bez względu jaki jest standard gabinetu, korzystający mają po prostu różne wymagania. (...)

2. Ktoś to pięknie określił: Chcę jak najwięcej masażu w masażu!                              

Ad 1. Mam sposobność obserwować jak to wygląda w praktyce od wielu lat. Zmieniły się i nadal zmieniają się diametralnie priorytety i świadomość, zwłaszcza w ostatniej dekadzie. W Polsce ludzie korzystają zarówno z zabiegów stricte leczniczych, profilaktycznych, pielęgnacyjno-kosmetycznych (w tym modelowanie, lifting), w sporcie, relaksacji, odnowie biologicznej, a także w celach takich jak konkretna pomoc w silnym stresie, napięciu, czy w innych aspektach psychosomatycznych, wypalenie, depresja, temat rzeka. (…)

Usłyszałem ostatnio kilka opinii także terapeutów z zagranicy że u nich to nawet niektórzy korzystają regularnie z zabiegów 2-3 razy w miesiącu. No w mojej praktyce większość korzysta regularnie raz w tygodniu, a zabiegi traktują jak swoisty rytuał. To się nazywa profilaktyka drugorzędowa. Często są to osoby z przewlekłymi schorzeniami, więc starają się poprzez ruch i masaż, hamować zmiany. Inni po prostu lubią masaż, mają inną świadomość ciała, widzą konkretne efekty, albo pracują w silnym stresie, napięciu, etc. (…)


Niedziela, Luty 16, 2020, 13:55

Visually impaired, termin ten oznacza ogólnie: osoby z osłabieniem lub w różnym stopniu z zaburzeniami wzroku. Nie chodzi tu o poprawność w relacji do określenia blind, ale zwrócenie uwagi, iż osłabienie lub zaburzenia wzroku mogą mieć różny charakter. Jest także kolosalna różnica w pojęciach: patrzeć, widzieć, a dostrzegać czy postrzegać. Dostrzegają inaczej, a znacznie więcej na ironię losu osoby tzw. „ze wzrokiem z odzysku” lub też zmysłowi pogranicznicy: sensual borderline (nie mylić z BPD!). Tak czy inaczej to spore wyzwanie. Podobnie bywa z innymi zmysłami. Bardzo trudno jest im wytłumaczyć komuś innemu jak rzeczywiście widzą, tym bardziej co i jak postrzegają, jak funkcjonują. (…)

Osoba zupełnie niewidoma może to jakoś łatwiej przekazać, natomiast im (visually impaired) jest paradoksalnie trudniej. W czym rzecz? Widzą przykładowo w pewnych sprzyjających warunkach dosyć dobrze na odległość, ale wycinkowo, w różnym zarysie, w ograniczonym polu widzenia. Ale już inna pora dnia, nasycenie lub gra światła, migotanie, cienie, szklane drzwi, problem z określeniem perspektywy, zwłaszcza w pomieszczeniach gdzie przemieszcza się dużo osób, wymaga bardzo dużego skupienia, czasem wręcz demoluje im życie. Jeśli dochodzą inne drobne dolegliwości przykładowo neurologiczne, immunologiczne, itd. codzienne życie staje się prawdziwym wyzwaniem. (…)


Niedziela, Luty 16, 2020, 13:32

Terapeutyczny, profilaktyczny, relaksacyjny, kosmetyczny, sportowy, etc. lista celów zabiegów, także skrótów myślowych jest długa. Przez lata próbowano różnie teoretyzować podstawowe cele zabiegów, ustalić jak najbardziej ścisłe procedury, oczywiście ma to sens. Niestety w konsekwencji z drugiej strony powstały bardzo sztuczne podziały.

Niektórzy na forach wyrokują co jest bardziej profesjonalne, a co mniej. Co wymaga koniecznie wieloletnich studiów i dodatkowych kursów a co jedynie kursów, praktyki, wymiany doświadczeń, etc. Teoretyzowaniem zajmują się zazwyczaj teoretycy, natomiast praktycy i sami korzystający z zabiegów mają własne zdanie wynikające z doswiadczń. (...)


Niedziela, Luty 9, 2020, 23:34

W rozmowie z przyjacielem: Mam pytanie treści osobistej. Nie jestem z branży, ale tak z ciekawości, możesz mi powiedzieć jak to jest z wypromowaniem jakieś autorskiej metody, opracowania czy programu, w oparciu o własne doświadczenia?

- Oj to ciekawy temat. Myślę że dzisiaj bez względu na dziedzinę, pracuje na to cały sztab ludzi, działa MLM, pewnie i dobra reklama, tworzenie swojego rodzaju trendów, to dosyć skomplikowane, słowem trudne w pojedynkę. Podczas wieloletnich obserwacji tego co się dzieje w mediach, na konferencjach czy podczas szkoleń, miałem sposobność zauważyć pewne podobieństwa. Bywa że pomimo dużego, nagłego zainteresowanie jakąś metodą, wiele z nich „nie przetrwało” próby czasu, z różnych powodów, itd.

Poza promocją zdrowia nie zajmowałem się promocją metod, czy trendów. To były po prostu wnikliwe obserwacje ludzi: pacjentów, klientów, ich oczekiwań czyli realnych potrzeb, a nie tworzenie nowych. W moim przypadku to było raczej popularyzowanie pewnych rozwiązań, ongiś niszowych, jeśli już to bardziej autorskich opracowań, koncepcji, programów, a to spora różnica.

- Jaka jest różnica między promocją czegoś, a popularyzacją?

- Promocja to jedno z narzędzi marketingu, to jest mi raczej obce. Natomiast popularyzacja to poza podstawową praktyką, ukazywanie raczej realnych ludzkich potrzeb poprzez media, artykuły, spotkania, audycje, itd. „Siejesz” po prostu jakieś przemyślenia w eter i tyle. Jeśli jest zainteresowanie, jeśli jest to coś warte, to temat wraca jak bumerang, jeśli nie, to nic z tego. (…)

- Jak to, a jak to było np. z Integracyjnym Masażem Body Work?

- Na wspominki ci się zabrało? Wolę iść do przodu. No dobrze, postaram ci to wytłumaczyć, choć będzie trudno bo to wymaga czasu. Więc może tak:


środa, Listopad 27, 2019, 00:27

- Dlaczego od pewnego czasu na wykładach, konferencjach, targach, zajmujesz się tematami dotyczącymi raczej celu wykonywanych zabiegów, możliwości, oczekiwań, ale rezygnując z promowania autorskich metod?
- Przede wszystkim zajmowałem się i zajmuję popularyzacją: masażu, nurtu body work, jeśli już to promocją zdrowia. Bardziej interesowało mnie i tak jest nadal w praktyce określenie celu, możliwości i konkretnych oczekiwań osób korzystających z zabiegów. Dostrzegałem także bardziej niszowe potrzeby pacjentów, klientów, ale obce było mi podążanie za trendami, modami. Podstawą była i jest praktyka, a metody schodzą na dalszy plan. (…)
- Ale przecież przez tyle lat prowadziłeś szkolenia z IMBW, Integracyjnego masażu, nurtu body work, modelowania na przykładzie DMA, czy twarzy emocjonalnej jako metod.
- Nie metod, raczej koncepcji, opracowań, a to spora różnica. Zaczynałem szkolenia kiedy w kraju przykładowo masaż był kojarzony z zupełnie biernymi zabiegami, bez poczucia jakiejkolwiek sprawczości czy świadomości pacjentów, czy klientów. Jak można zauważyć: Integracyjny Masaż Body Work integruje i związany jest z psychosomatycznymi aspektami, a w całej sesji stosuje się elementy: dotyku, właściwego masażu, ruchu, w synchronizacji z oddechem, etc. W modelowaniu na przykładnie DMA także sama nazwa wskazuje jaki jest cel zabiegów. Ostatnie lata to bardzo duże zainteresowanie koncepcją: Twarz Emocjonalna od strony korzystających jak i podczas szkoleń. (...)


środa, Listopad 13, 2019, 21:34

Często zadawane są pytania w stylu: Jaka jest różnica między metodami relaksacyjnymi, a antystresowymi? Drugie pytanie: Dlaczego jedni promują masaż tzw. ogólny ze szczególnym opracowaniem konkretnych części ciała (…), a inni stosują termin: masaż całościowy? A jak to jest z tymi aspektami psychosomatycznymi? (...)

Relaksacja. W pierwszym pytaniu dotyczącym relaksacji chodzi raczej o cel zabiegów: masażu lub innych sesji, czy nurtu pracy z ciałem, mniej o konkretne metody jakimi pracujemy, one schodzą na dalszy plan. Zależy to od oczekiwań korzystających z zabiegów, dlatego istotna jest wstępna rozmowa aby się dobrze zrozumieć co do zakresu wykonywanych usług, a także możliwości przedstawienia przebiegu zabiegów.

Masaż relaksacyjny jest dosyć szeroko rozumianym pojęciem, dlatego warto sprecyzować jak go rozumiemy oraz na wstępie zabiegu przedstawić własne, konkretne oczekiwania.  

Najczęściej oczekuje się: wyciszenia, rozluźnienia, uspokojenie, pozytywnego dotyku, komfortu, raczej dłuższych zabiegów czy sesji. Często jest to jednorazowy, okazjonalny zabieg np.: przy okazji zaproszenia, prezentów, pobytu w Spa czy innych okazji. (…)

Zabiegi antystresowe dotyczą już bardziej konkretnych sytuacji. Zdarza się że tuż po jakimś trudnym wydarzeniu, epizodzie w życiu osobistym lub zawodowym, częściej w sytuacjach długotrwałego, silnego stresu, dzwoni klient, klientka w sprawie zabiegu w takim właśnie celu. Dzwonią zwłaszcza te osoby które mają przekonania co do skuteczności zabiegów, własnych doświadczeń z poprzednich sesji. Chcą jak najszybszej możliwości skorzystania.

Pracujemy z człowiekiem przede wszystkim na podstawowym poziomie fizykalnym z tkankami miękkimi w celu zmniejszenia negatywnego wpływu nadmiernego napięcia, uwalniając je na tyle, na ile jest to możliwe w danej sytuacji. Natomiast pozytywne odczucia, reakcje, mogą być także pośrednio na poziomie psychicznym (mentalnym, emocjonalnym). (...)


Wtorek, Październik 15, 2019, 14:41

Podczas ciekawej rozmowy: Zdarzają się sytuacje które zmieniają zarówno życie, jak i kierunek praktyki zawodowej, choć czasem trudno to racjonalnie wytłumaczyć. Jedni szukają kolejnych kierunków studiów, szkół, kursów, warsztatów, inni potwierdzonych badań naukowych, szkoleń wedle obecnych trendów. Każdy ma swoje wybory. Ale bywa czasem tak iż jedno zdarzenie, myśl, nawet sentencja potrafi zmienić wiele. Co o tym sądzisz?

- Otwarcie się na nowe doświadczenia, pokora, odpuszczenie, obserwacje i intuicja, umykają precyzyjnym badaniom, choć bardzo często są napędem do rozwoju osobistego, dalszej pracy lub zmiany kierunku zawodowego. Dostrzega się bardziej subtelne reakcje, ale są one czasem zbyt subiektywne lub z różnych innych powodów bardzo trudne do naukowej oceny, weryfikacji. Możliwe że nie wygląda to naukowo, ale tak właśnie jest. (…)

Rzecz w tym, iż prywatne rozmowy różnią się zdecydowanie od tego co się wypisuje na forach internetowych. Osobiście nie mam problemu z intuicją, w mojej praktyce były także sytuacje, w których znalazłem się po drugiej stronie, jako korzystający z zabiegów i wiele to zmieniło. 

- Masz na myśli bycie także pacjentem i korzystanie z zabiegów?

- Nie tylko. Jednym z ważnych momentów była wymiana doświadczeń na zasadzie sesja za sesję, zabieg za zabieg, taki barter. Początkowo pracowałem przede wszystkim w klinice rehabilitacji i ortopedii, podchodząc do zabiegów stricte na poziomie fizykalnym, zadaniowo, tak jak od nas tego wymagano. Szukanie artykułów, siedzenie w bibliotekach, praktyka i próby wymiany doświadczeń z innymi. (...)


Wtorek, Wrzesień 17, 2019, 00:26

Odpowiednie relacje z ludźmi, wnikliwe obserwacje, ale bez oceniania, są pomostem w efektywnej pracy. Dotyczy to zarówno zabiegów stricte terapeutycznych, psychosomatyki, profilaktyczno-relaksacyjnych jak i tematyki zdrowotno-estetycznej.

Słowa kluczowe: budowanie bezpieczeństwa, zaufanie, komfort klientów, rozwój.

Czasem klienci oraz kursanci pytają jak zaczęła się moja przygoda w pracy z ludźmi, wykonując elementy profesjonalnej relaksacji w zabiegach antystresowych, w terapii lub w problemach zdrowotno-estetycznych. Wszystko zaczęło się w mojej pierwszej pracy w szpitalu klinicznym PSK nr 4 w Poznaniu. Pracowałem wykonując zabiegi ściśle związane z rehabilitacją, odcinkowe, konkretne zadania związane z usprawnianiem. Jednak były to bardzo ograniczone czasowo zabiegi, a pacjenci odnosili się tylko w odczuciach, obserwacjach do aspektu fizycznego, jednakże nie wszyscy.

Po pierwszym roku pracy, w wakacje zostałem sam, były więc dwa stoły do masażu, przedzielone kotarą. Kiedy ktoś kończył zabieg, obok mógł przygotować się ktoś następny, jeśli był na tyle sprawny. Zaczynałem zabiegi spokojnie, od wstępnych technik, starając się palpacyjnie wyczuwać ogólne napięcie. Z czasem zauważyłem że podczas pracy z ludzmi, z wprowadzoną wstępną, nawet krótką relaksacją, pozwala na łatwiejszą pracę warstwową, z lepszymi efektami w pracy z tkankami głębiej leżącymi.

Był rok 1990, niewiele słyszano i mówiono o profesjonalnej relaksacji, psychosomatycznych reakcjach, silnym stresie. O książkach, artykułach, badaniach naukowych nie było mowy. Zabiegi poza praktyką ściśle terapeutyczną określano jako „rekreacyjne” a relaksacja była bardzo różnie kojarzona. Wtedy do gabinetu przyszła kobieta i zapytała czy nie zechciałbym wykonać po pracy w szpitalu, zabiegów dla dwóch osób, dla niej i jej meża, w sumie nie mających dolegliwości bólowych, ale żyjącym w dużym napięciu w życiu zawodowym, itd. I w pewnym sensie, to był początek innej drogi. (...)


Poniedziałek, Sierpień 5, 2019, 17:39

Dotyk i przestrzeń. Decyzja była szybka, spontaniczna i akcja. Letni wieczór, mieliśmy ze sobą pierwszy, ważący jakie 23-25 kg stół, nie ma że zmiłuj, więc przytargaliśmy na plażę. Zostało też jedynie kilka klatek w aparacie, pierwsze zdjęcie i poszło, bez ustawiania, czy możliwości sprawdzenia, był rok 1999.
Potrzebowaliśmy zdjęcia w plenerze symbolizującego: „Dotyk i przestrzeń”, czyli podstawy popularyzowanej wtedy koncepcji IMBW i przy okazji w ogóle nurtu body work, zwłaszcza poprzez praktykę, ale także artykuły i szkolenia.

Sesje które zawierają elementy: dotyku, właściwego masażu, pracy z oddechem, odpowiednie pozycje, włączone w masaż elementy ruchu oraz edukacji prozdrowotnej, były wtedy trudne do opisania i mało znane. A w wielu środowiskach spotykały się z murem niechęci, jak fale odbijały się o falochron.


środa, Kwiecień 1, 2020, 20:12

Ręce, to nie tylko najważniejsze narzędzie w pracy w bezpośrednich relacjach z człowiekiem, ale także w komunikacji interpersonalnej. Dokładne mycie, dezynfekcja, to podstawa, ale także pielęgnacja z uwagi na podrażnienia oraz zmiana od czasu do czasu środków, preparatów, którymi pracujemy, aby skóra nie przyzwyczajała się do tych samych składników. Nie trzeba 30-toletniej praktyki, aby się o tym przekonać, to nawyk w początkowej pracy klinicysty. (…)   

Przepraszam czy pana za przeproszeniem pogięło! Co tu robi ta butelka! Za mną stoi dyrektor i wskazuje na napoczętą flaszkę P … chyba wtedy 50%.
- Bo wie pan, nie mogłem się doprosić o środki do dezynfekcji z apteki, a są niezbędne. Jakiś pacjent przyniósł, a przed zabiegami muszę zdezynfekować ręce, to chyba oczywiste, jestem masażystą. Gdzieś tak jesienią 1993 r.
- A te specjalne oliwki to skąd pan ma? Przecież to nie z apteki?
- Nie panie ordynatorze, sam sprowadzam z zagranicy bo u nas poza talkiem i jakąś oliwką to niewiele jest. Poprosiłem także o maści w aptece. Gdzieś tam 1990 r.
- I co pan dokłada ze swoich? Na serio pan to mówi, tak!?
- Tak, w klubie sportowym jest podobnie, oni mają tylko jedną maść A … A jest sporo urazów. Mam po prostu swoje żele, maści, oliwki, spirytus, etc. w plecaku ze sobą, przecież nie będę się prosił a to co niezbędne. 1992 r.
- Panie bo ja tak się zawsze przyglądałam panu, czy pan jakąś fobię może ma? Ile można myć ręce lub też przerwać zabieg aby zdezynfekować dłonie przed masażem twarzy. No i po co pan te jednorazówki przynosi, przecież są świeże ręczniki. A teraz zrozumiałam, że to albo się ma w sobie albo (…). Współcześnie, kilka miesięcy temu.


Poniedziałek, Marzec 9, 2020, 23:16

Budowanie poczucia bezpieczeństwa, zaufania i komfortu, c.d.

1. Świadomość i priorytety, czyli dlaczego korzystamy z masaży, zarówno tych zleconych, refundowanych oraz w ramach zupełnie prywatnej praktyki. Takie tematy rozmów miały miejsce szczególnie w ostatnich tygodniach i dotyczyły sytuacji w naszym kraju i zagranicą. Świadomość jest coraz większa, a priorytety? Ludzie korzystają znacznie częściej z różnych zabiegów, a tym samym wymagają coraz wyższych standardów zabiegów, tak od strony technicznej, metod, jak i przygotowania i wszystkiego co się z tym wiąże. Także wytłumaczenia na czym polega dany zabieg, jak będzie przebiegał, etc.

Praktyka coraz bardziej rozwija sie także w kierunku zabiegów „mobilnych”, czyli praktyki w terenie: w domach, firmach, na spotkaniach, bez względu jaki jest standard gabinetu, korzystający mają po prostu różne wymagania. (...)

2. Ktoś to pięknie określił: Chcę jak najwięcej masażu w masażu!                              

Ad 1. Mam sposobność obserwować jak to wygląda w praktyce od wielu lat. Zmieniły się i nadal zmieniają się diametralnie priorytety i świadomość, zwłaszcza w ostatniej dekadzie. W Polsce ludzie korzystają zarówno z zabiegów stricte leczniczych, profilaktycznych, pielęgnacyjno-kosmetycznych (w tym modelowanie, lifting), w sporcie, relaksacji, odnowie biologicznej, a także w celach takich jak konkretna pomoc w silnym stresie, napięciu, czy w innych aspektach psychosomatycznych, wypalenie, depresja, temat rzeka. (…)

Usłyszałem ostatnio kilka opinii także terapeutów z zagranicy że u nich to nawet niektórzy korzystają regularnie z zabiegów 2-3 razy w miesiącu. No w mojej praktyce większość korzysta regularnie raz w tygodniu, a zabiegi traktują jak swoisty rytuał. To się nazywa profilaktyka drugorzędowa. Często są to osoby z przewlekłymi schorzeniami, więc starają się poprzez ruch i masaż, hamować zmiany. Inni po prostu lubią masaż, mają inną świadomość ciała, widzą konkretne efekty, albo pracują w silnym stresie, napięciu, etc. (…)


Niedziela, Luty 16, 2020, 13:55

Visually impaired, termin ten oznacza ogólnie: osoby z osłabieniem lub w różnym stopniu z zaburzeniami wzroku. Nie chodzi tu o poprawność w relacji do określenia blind, ale zwrócenie uwagi, iż osłabienie lub zaburzenia wzroku mogą mieć różny charakter. Jest także kolosalna różnica w pojęciach: patrzeć, widzieć, a dostrzegać czy postrzegać. Dostrzegają inaczej, a znacznie więcej na ironię losu osoby tzw. „ze wzrokiem z odzysku” lub też zmysłowi pogranicznicy: sensual borderline (nie mylić z BPD!). Tak czy inaczej to spore wyzwanie. Podobnie bywa z innymi zmysłami. Bardzo trudno jest im wytłumaczyć komuś innemu jak rzeczywiście widzą, tym bardziej co i jak postrzegają, jak funkcjonują. (…)

Osoba zupełnie niewidoma może to jakoś łatwiej przekazać, natomiast im (visually impaired) jest paradoksalnie trudniej. W czym rzecz? Widzą przykładowo w pewnych sprzyjających warunkach dosyć dobrze na odległość, ale wycinkowo, w różnym zarysie, w ograniczonym polu widzenia. Ale już inna pora dnia, nasycenie lub gra światła, migotanie, cienie, szklane drzwi, problem z określeniem perspektywy, zwłaszcza w pomieszczeniach gdzie przemieszcza się dużo osób, wymaga bardzo dużego skupienia, czasem wręcz demoluje im życie. Jeśli dochodzą inne drobne dolegliwości przykładowo neurologiczne, immunologiczne, itd. codzienne życie staje się prawdziwym wyzwaniem. (…)


Niedziela, Luty 16, 2020, 13:32

Terapeutyczny, profilaktyczny, relaksacyjny, kosmetyczny, sportowy, etc. lista celów zabiegów, także skrótów myślowych jest długa. Przez lata próbowano różnie teoretyzować podstawowe cele zabiegów, ustalić jak najbardziej ścisłe procedury, oczywiście ma to sens. Niestety w konsekwencji z drugiej strony powstały bardzo sztuczne podziały.

Niektórzy na forach wyrokują co jest bardziej profesjonalne, a co mniej. Co wymaga koniecznie wieloletnich studiów i dodatkowych kursów a co jedynie kursów, praktyki, wymiany doświadczeń, etc. Teoretyzowaniem zajmują się zazwyczaj teoretycy, natomiast praktycy i sami korzystający z zabiegów mają własne zdanie wynikające z doswiadczń. (...)


Niedziela, Luty 9, 2020, 23:34

W rozmowie z przyjacielem: Mam pytanie treści osobistej. Nie jestem z branży, ale tak z ciekawości, możesz mi powiedzieć jak to jest z wypromowaniem jakieś autorskiej metody, opracowania czy programu, w oparciu o własne doświadczenia?

- Oj to ciekawy temat. Myślę że dzisiaj bez względu na dziedzinę, pracuje na to cały sztab ludzi, działa MLM, pewnie i dobra reklama, tworzenie swojego rodzaju trendów, to dosyć skomplikowane, słowem trudne w pojedynkę. Podczas wieloletnich obserwacji tego co się dzieje w mediach, na konferencjach czy podczas szkoleń, miałem sposobność zauważyć pewne podobieństwa. Bywa że pomimo dużego, nagłego zainteresowanie jakąś metodą, wiele z nich „nie przetrwało” próby czasu, z różnych powodów, itd.

Poza promocją zdrowia nie zajmowałem się promocją metod, czy trendów. To były po prostu wnikliwe obserwacje ludzi: pacjentów, klientów, ich oczekiwań czyli realnych potrzeb, a nie tworzenie nowych. W moim przypadku to było raczej popularyzowanie pewnych rozwiązań, ongiś niszowych, jeśli już to bardziej autorskich opracowań, koncepcji, programów, a to spora różnica.

- Jaka jest różnica między promocją czegoś, a popularyzacją?

- Promocja to jedno z narzędzi marketingu, to jest mi raczej obce. Natomiast popularyzacja to poza podstawową praktyką, ukazywanie raczej realnych ludzkich potrzeb poprzez media, artykuły, spotkania, audycje, itd. „Siejesz” po prostu jakieś przemyślenia w eter i tyle. Jeśli jest zainteresowanie, jeśli jest to coś warte, to temat wraca jak bumerang, jeśli nie, to nic z tego. (…)

- Jak to, a jak to było np. z Integracyjnym Masażem Body Work?

- Na wspominki ci się zabrało? Wolę iść do przodu. No dobrze, postaram ci to wytłumaczyć, choć będzie trudno bo to wymaga czasu. Więc może tak:


środa, Listopad 27, 2019, 00:27

- Dlaczego od pewnego czasu na wykładach, konferencjach, targach, zajmujesz się tematami dotyczącymi raczej celu wykonywanych zabiegów, możliwości, oczekiwań, ale rezygnując z promowania autorskich metod?
- Przede wszystkim zajmowałem się i zajmuję popularyzacją: masażu, nurtu body work, jeśli już to promocją zdrowia. Bardziej interesowało mnie i tak jest nadal w praktyce określenie celu, możliwości i konkretnych oczekiwań osób korzystających z zabiegów. Dostrzegałem także bardziej niszowe potrzeby pacjentów, klientów, ale obce było mi podążanie za trendami, modami. Podstawą była i jest praktyka, a metody schodzą na dalszy plan. (…)
- Ale przecież przez tyle lat prowadziłeś szkolenia z IMBW, Integracyjnego masażu, nurtu body work, modelowania na przykładzie DMA, czy twarzy emocjonalnej jako metod.
- Nie metod, raczej koncepcji, opracowań, a to spora różnica. Zaczynałem szkolenia kiedy w kraju przykładowo masaż był kojarzony z zupełnie biernymi zabiegami, bez poczucia jakiejkolwiek sprawczości czy świadomości pacjentów, czy klientów. Jak można zauważyć: Integracyjny Masaż Body Work integruje i związany jest z psychosomatycznymi aspektami, a w całej sesji stosuje się elementy: dotyku, właściwego masażu, ruchu, w synchronizacji z oddechem, etc. W modelowaniu na przykładnie DMA także sama nazwa wskazuje jaki jest cel zabiegów. Ostatnie lata to bardzo duże zainteresowanie koncepcją: Twarz Emocjonalna od strony korzystających jak i podczas szkoleń. (...)


środa, Listopad 13, 2019, 21:34

Często zadawane są pytania w stylu: Jaka jest różnica między metodami relaksacyjnymi, a antystresowymi? Drugie pytanie: Dlaczego jedni promują masaż tzw. ogólny ze szczególnym opracowaniem konkretnych części ciała (…), a inni stosują termin: masaż całościowy? A jak to jest z tymi aspektami psychosomatycznymi? (...)

Relaksacja. W pierwszym pytaniu dotyczącym relaksacji chodzi raczej o cel zabiegów: masażu lub innych sesji, czy nurtu pracy z ciałem, mniej o konkretne metody jakimi pracujemy, one schodzą na dalszy plan. Zależy to od oczekiwań korzystających z zabiegów, dlatego istotna jest wstępna rozmowa aby się dobrze zrozumieć co do zakresu wykonywanych usług, a także możliwości przedstawienia przebiegu zabiegów.

Masaż relaksacyjny jest dosyć szeroko rozumianym pojęciem, dlatego warto sprecyzować jak go rozumiemy oraz na wstępie zabiegu przedstawić własne, konkretne oczekiwania.  

Najczęściej oczekuje się: wyciszenia, rozluźnienia, uspokojenie, pozytywnego dotyku, komfortu, raczej dłuższych zabiegów czy sesji. Często jest to jednorazowy, okazjonalny zabieg np.: przy okazji zaproszenia, prezentów, pobytu w Spa czy innych okazji. (…)

Zabiegi antystresowe dotyczą już bardziej konkretnych sytuacji. Zdarza się że tuż po jakimś trudnym wydarzeniu, epizodzie w życiu osobistym lub zawodowym, częściej w sytuacjach długotrwałego, silnego stresu, dzwoni klient, klientka w sprawie zabiegu w takim właśnie celu. Dzwonią zwłaszcza te osoby które mają przekonania co do skuteczności zabiegów, własnych doświadczeń z poprzednich sesji. Chcą jak najszybszej możliwości skorzystania.

Pracujemy z człowiekiem przede wszystkim na podstawowym poziomie fizykalnym z tkankami miękkimi w celu zmniejszenia negatywnego wpływu nadmiernego napięcia, uwalniając je na tyle, na ile jest to możliwe w danej sytuacji. Natomiast pozytywne odczucia, reakcje, mogą być także pośrednio na poziomie psychicznym (mentalnym, emocjonalnym). (...)


Wtorek, Październik 15, 2019, 14:41

Podczas ciekawej rozmowy: Zdarzają się sytuacje które zmieniają zarówno życie, jak i kierunek praktyki zawodowej, choć czasem trudno to racjonalnie wytłumaczyć. Jedni szukają kolejnych kierunków studiów, szkół, kursów, warsztatów, inni potwierdzonych badań naukowych, szkoleń wedle obecnych trendów. Każdy ma swoje wybory. Ale bywa czasem tak iż jedno zdarzenie, myśl, nawet sentencja potrafi zmienić wiele. Co o tym sądzisz?

- Otwarcie się na nowe doświadczenia, pokora, odpuszczenie, obserwacje i intuicja, umykają precyzyjnym badaniom, choć bardzo często są napędem do rozwoju osobistego, dalszej pracy lub zmiany kierunku zawodowego. Dostrzega się bardziej subtelne reakcje, ale są one czasem zbyt subiektywne lub z różnych innych powodów bardzo trudne do naukowej oceny, weryfikacji. Możliwe że nie wygląda to naukowo, ale tak właśnie jest. (…)

Rzecz w tym, iż prywatne rozmowy różnią się zdecydowanie od tego co się wypisuje na forach internetowych. Osobiście nie mam problemu z intuicją, w mojej praktyce były także sytuacje, w których znalazłem się po drugiej stronie, jako korzystający z zabiegów i wiele to zmieniło. 

- Masz na myśli bycie także pacjentem i korzystanie z zabiegów?

- Nie tylko. Jednym z ważnych momentów była wymiana doświadczeń na zasadzie sesja za sesję, zabieg za zabieg, taki barter. Początkowo pracowałem przede wszystkim w klinice rehabilitacji i ortopedii, podchodząc do zabiegów stricte na poziomie fizykalnym, zadaniowo, tak jak od nas tego wymagano. Szukanie artykułów, siedzenie w bibliotekach, praktyka i próby wymiany doświadczeń z innymi. (...)


Wtorek, Wrzesień 17, 2019, 00:26

Odpowiednie relacje z ludźmi, wnikliwe obserwacje, ale bez oceniania, są pomostem w efektywnej pracy. Dotyczy to zarówno zabiegów stricte terapeutycznych, psychosomatyki, profilaktyczno-relaksacyjnych jak i tematyki zdrowotno-estetycznej.

Słowa kluczowe: budowanie bezpieczeństwa, zaufanie, komfort klientów, rozwój.

Czasem klienci oraz kursanci pytają jak zaczęła się moja przygoda w pracy z ludźmi, wykonując elementy profesjonalnej relaksacji w zabiegach antystresowych, w terapii lub w problemach zdrowotno-estetycznych. Wszystko zaczęło się w mojej pierwszej pracy w szpitalu klinicznym PSK nr 4 w Poznaniu. Pracowałem wykonując zabiegi ściśle związane z rehabilitacją, odcinkowe, konkretne zadania związane z usprawnianiem. Jednak były to bardzo ograniczone czasowo zabiegi, a pacjenci odnosili się tylko w odczuciach, obserwacjach do aspektu fizycznego, jednakże nie wszyscy.

Po pierwszym roku pracy, w wakacje zostałem sam, były więc dwa stoły do masażu, przedzielone kotarą. Kiedy ktoś kończył zabieg, obok mógł przygotować się ktoś następny, jeśli był na tyle sprawny. Zaczynałem zabiegi spokojnie, od wstępnych technik, starając się palpacyjnie wyczuwać ogólne napięcie. Z czasem zauważyłem że podczas pracy z ludzmi, z wprowadzoną wstępną, nawet krótką relaksacją, pozwala na łatwiejszą pracę warstwową, z lepszymi efektami w pracy z tkankami głębiej leżącymi.

Był rok 1990, niewiele słyszano i mówiono o profesjonalnej relaksacji, psychosomatycznych reakcjach, silnym stresie. O książkach, artykułach, badaniach naukowych nie było mowy. Zabiegi poza praktyką ściśle terapeutyczną określano jako „rekreacyjne” a relaksacja była bardzo różnie kojarzona. Wtedy do gabinetu przyszła kobieta i zapytała czy nie zechciałbym wykonać po pracy w szpitalu, zabiegów dla dwóch osób, dla niej i jej meża, w sumie nie mających dolegliwości bólowych, ale żyjącym w dużym napięciu w życiu zawodowym, itd. I w pewnym sensie, to był początek innej drogi. (...)


Poniedziałek, Sierpień 5, 2019, 17:39

Dotyk i przestrzeń. Decyzja była szybka, spontaniczna i akcja. Letni wieczór, mieliśmy ze sobą pierwszy, ważący jakie 23-25 kg stół, nie ma że zmiłuj, więc przytargaliśmy na plażę. Zostało też jedynie kilka klatek w aparacie, pierwsze zdjęcie i poszło, bez ustawiania, czy możliwości sprawdzenia, był rok 1999.
Potrzebowaliśmy zdjęcia w plenerze symbolizującego: „Dotyk i przestrzeń”, czyli podstawy popularyzowanej wtedy koncepcji IMBW i przy okazji w ogóle nurtu body work, zwłaszcza poprzez praktykę, ale także artykuły i szkolenia.

Sesje które zawierają elementy: dotyku, właściwego masażu, pracy z oddechem, odpowiednie pozycje, włączone w masaż elementy ruchu oraz edukacji prozdrowotnej, były wtedy trudne do opisania i mało znane. A w wielu środowiskach spotykały się z murem niechęci, jak fale odbijały się o falochron.


Blog Bodyworker w drodze, czyli wolny zawód, to nie tylko blog, ale tożsamość zawodowa, praktyka i rozwój. Podpowiedzi jak można się rozwijać zawodowo, zwłaszcza jeśli ktoś dopiero startuje, lub nie wie co dalej i jak można ukierunkować praktykę w bezpośrednich kontaktach z człowiekiem. Co ciekawe, poprzednie blogi prowadzone przez kilka lat wykazały, iż nie wiadomo kogo rzeczywiście zainteresują i zainspirują. Pisane były zarówno dla korzystających z zabiegów, podopiecznych oraz praktyków, dyplomowanych masażystów, masażystek.


Z korespondencji wynika jednak, iż zainteresowały zarówno masażystów, fizjoterapeutów, ale także psychologów, kosmetyczki, kosmetologów, instruktorów, a także lekarzy.
Ponadto kilka projektów praktycznych oraz informacji kierowanych zarówno do praktyków jak i korzystających z zabiegów nurtu body work.

Nowy blog ma o wiele szerszy zakres tematyczny, zapraszam, powyżej:

 
 
 
 
 
 

Poniżej poprzednie blogi, prowadzone przez kilka lat:

 

https://masazystawdrodze.wordpress.com/

 

W drodze, czyli dla tych którzy cenią sobie bezpośrednie spotkania,

 

wymianę doświadczeń, kontynuację nauki, chcą uczestniczyć w wykładach,

 

warsztatach w celu poszerzenia horyzontów, rozwoju zawodowego i osobistego.

 
 
 
 
 
 

Słowem różne tematy nie tylko stricte zawodowe, a termin masaż jest tutaj filarem obok promocji zdrowia.

 

Blog Dotyk Masaż Bodywork przede wszystkim dla praktyków: https://dotykmasazbodywork.wordpress.com/

 

Blog Bodywork Piotr Szczotka in english: https://bodyworkpiotrszczotka.wordpress.com/

 

Z podziękowaniem za współpracę, gościnność i zaproszenie na wykłady, prezentacje, warsztaty w szkołach na uczelniach i w firmach.

W drodze, program dla firm w miastach lub podczas konferencji w terenie.

Sporo rozpoczynających praktykę osób pyta czy to ma sens, kupić sobie krzesło i masować podczas wydarzeń, w firmach, na spotkaniach. Czy ma sens to zależy co masz faktycznie do zaoferowania. Dla mnie masaż na krzesłach jako praktyka miał sens jak zaczynaliśmy takie projekty, czyli ponad 20 lat temu, ale dzisiaj potrzeby są zupełnie inne. Oczywiście podczas tzw. wydarzeń, spotkań krzesło króluje (tradycja work-site), także praktyczna mobilna mata (opcjonalnie), ale już w firmach, w bardziej kameralnych warunkach krzesło to archaizm.

Mowa tu o programach typu: health promotion program in workplace). Pracując z twarzą, stopami i łydkami, grzbietem, ramionami, czy podczas sesji profilaktyczno-relaksacyjnych, podstawą jest lekki, składak czasem mata do ćwiczeń.

Dla mnie jako praktyka, sukcesem jest także przeniesienie zachowań prozdrowotnych poza pracę, do życia prywatnego. Czyli słów kilka o masażu i ewolucji projektów dla firm:
 
SZKOLENIA  DLA  PRAKTYKÓW:  INDYWIDUALNYCH  OSÓB,

FIRM,  GABINETÓW,  SPA,  U  PAŃSTWA  NA  MIEJSCU

ZAPRASZAM  DO  WSPÓŁPRACY W POLSCE I ZAGRANICĄ

SKRYPT  I  LITERATURA  DOTYCZĄCA  TEMATU
(c)2020, All Rights Reserved
Liczba odwiedzin: 431352
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem