Okres jesienno-zimowy obfituje szczególnie w różnego rodzaju dolegliwości układu oddechowego, stany pozapalne, osłabienie organizmu po przebytych chorobach lub stany chroniczne. Nawet po przebytych chorobach kiedy wracamy do pracy i codziennych zajęć, odczuwamy w różnym stopniu dolegliwości lub dyskomfort w okolicach mostka, wzdłuż obojczyków, barków, podczas prób swobodnego oddychania, a także wzmożoną wrażliwość dotykową lub brak sprężystości tkanek, dalej: usztywnienie związane z długotrwałym odksztuszaniem, kaszlem, ograniczeniem pozycji, lub po prostu próbując zmniejszyć objawy bólowe lub inny dyskomfort towarzyszące przy próbach w miarę możliwości swobodniejszego oddychania i poruszania się.
Problemy z oddychaniem lub kaszel mogą także powodować „oszczędzanie” niektórych mięśni lub ogólnej ruchomości ciała, unikając bólu podczas wspomnianych reakcji. Paradoksalnie po dłuższej chorobie, możliwa jest także zmiana wzorców ruchowych.
Masaż segmentalny i tkanki łącznej oraz manualny czyli wykonywany ręcznie drenaż limfatyczny (ten ostatni nie jest w praktyce podczas jednego zabiegu łączony z poprzednimi metodami) mogą skutecznie pomóc w rekonwalescencji oraz w leczeniu objawów, pod warunkiem, iż nie mamy podwyższonej temperatury oraz kiedy nie jest to już ostry stan zapalny. Wskazania są także w przypadku konkretnych chorób układu oddechowego, ale to akurat nie jest tematem postu.
Masaż segmentalny i łącznotkankowy, są niestety niedocenianymi metodami specjalistycznych masaży stosowanych na zlecenie lekarskie lub w ogóle mniej znanymi w praktyce metodami stosowanymi przez praktyków. Wymagają bowiem sporej wiedzy, praktycznych umiejętności, wyczuwania bardziej subtelnych reakcji w tkankach oraz regularnych zabiegów, w serii.
Paradoksalnie coraz częściej to pacjenci, klienci, pytają o metody takie jak: masaż segmentarny i łącznotkankowy, po przeczytaniu informacji lub zasłyszanych historii z czasów, kiedy metody te były powszechnie dostępne w ramach refundacji w szpitalach czy przychodniach. Masaż tkanki łącznej jest obecnie raczej kojarzony z pracą z powięzią, ale to nieco inna praktyka.
Natomiast manualny drenaż limfatyczny o ironio zastępowany jest coraz częściej innymi metodami z fizjoterapeutycznej praktyki. Co pozostaje? Pytać, szukać, rozmawiać i korzystać.
Więcej informacji c.d.n. Póki co warto poszukać informacji o: łukach odruchowych, zwłaszcza o trzewno-skórnym i trzewno-mięśniowym. Zwłaszcza z uwagi na podjęty w poście temat. Natomiast ad manualnego drenażu limfatycznego, wspomagającego układ odpornościowy informacje sa łatwiej dostępne.
Artykuł w odpowiedzi na zadawane pytania, zainteresowanych, obszerniejszy artykuł wkrótce.
Piotr Szczotka © www.piotrszczotka.pl
Okres jesienno-zimowy obfituje szczególnie w różnego rodzaju dolegliwości układu oddechowego, stany pozapalne, osłabienie organizmu po przebytych chorobach lub stany chroniczne. Nawet po przebytych chorobach kiedy wracamy do pracy i codziennych zajęć, odczuwamy w różnym stopniu dolegliwości lub dyskomfort w okolicach mostka, wzdłuż obojczyków, barków, podczas prób swobodnego oddychania, a także wzmożoną wrażliwość dotykową lub brak sprężystości tkanek, dalej: usztywnienie związane z długotrwałym odksztuszaniem, kaszlem, ograniczeniem pozycji, lub po prostu próbując zmniejszyć objawy bólowe lub inny dyskomfort towarzyszące przy próbach w miarę możliwości swobodniejszego oddychania i poruszania się.
Problemy z oddychaniem lub kaszel mogą także powodować „oszczędzanie” niektórych mięśni lub ogólnej ruchomości ciała, unikając bólu podczas wspomnianych reakcji. Paradoksalnie po dłuższej chorobie, możliwa jest także zmiana wzorców ruchowych.
Masaż segmentalny i tkanki łącznej oraz manualny czyli wykonywany ręcznie drenaż limfatyczny (ten ostatni nie jest w praktyce podczas jednego zabiegu łączony z poprzednimi metodami) mogą skutecznie pomóc w rekonwalescencji oraz w leczeniu objawów, pod warunkiem, iż nie mamy podwyższonej temperatury oraz kiedy nie jest to już ostry stan zapalny. Wskazania są także w przypadku konkretnych chorób układu oddechowego, ale to akurat nie jest tematem postu.
Masaż segmentalny i łącznotkankowy, są niestety niedocenianymi metodami specjalistycznych masaży stosowanych na zlecenie lekarskie lub w ogóle mniej znanymi w praktyce metodami stosowanymi przez praktyków. Wymagają bowiem sporej wiedzy, praktycznych umiejętności, wyczuwania bardziej subtelnych reakcji w tkankach oraz regularnych zabiegów, w serii.
Paradoksalnie coraz częściej to pacjenci, klienci, pytają o metody takie jak: masaż segmentarny i łącznotkankowy, po przeczytaniu informacji lub zasłyszanych historii z czasów, kiedy metody te były powszechnie dostępne w ramach refundacji w szpitalach czy przychodniach. Masaż tkanki łącznej jest obecnie raczej kojarzony z pracą z powięzią, ale to nieco inna praktyka.
Natomiast manualny drenaż limfatyczny o ironio zastępowany jest coraz częściej innymi metodami z fizjoterapeutycznej praktyki. Co pozostaje? Pytać, szukać, rozmawiać i korzystać.
Więcej informacji c.d.n. Póki co warto poszukać informacji o: łukach odruchowych, zwłaszcza o trzewno-skórnym i trzewno-mięśniowym. Zwłaszcza z uwagi na podjęty w poście temat. Natomiast ad manualnego drenażu limfatycznego, wspomagającego układ odpornościowy informacje sa łatwiej dostępne.
Artykuł w odpowiedzi na zadawane pytania, zainteresowanych, obszerniejszy artykuł wkrótce.
Piotr Szczotka © www.piotrszczotka.pl
Blog Bodyworker w drodze, czyli wolny zawód, to nie tylko blog, ale tożsamość zawodowa, praktyka i rozwój. Podpowiedzi jak można się rozwijać zawodowo, zwłaszcza jeśli ktoś dopiero startuje, lub nie wie co dalej i jak można ukierunkować praktykę w bezpośrednich kontaktach z człowiekiem. Co ciekawe, poprzednie blogi prowadzone przez kilka lat wykazały, iż nie wiadomo kogo rzeczywiście zainteresują i zainspirują. Pisane były zarówno dla korzystających z zabiegów, podopiecznych oraz praktyków, dyplomowanych masażystów, masażystek.
Z korespondencji wynika jednak, iż zainteresowały zarówno masażystów, fizjoterapeutów, ale także psychologów, kosmetyczki, kosmetologów, instruktorów, a także lekarzy. Ponadto kilka projektów praktycznych oraz informacji kierowanych zarówno do praktyków jak i korzystających z zabiegów nurtu body work.
Nowy blog ma o wiele szerszy zakres tematyczny, zapraszam, powyżej:
Poniżej poprzednie blogi, prowadzone przez kilka lat: