Niedziela, Luty 18, 2018, 21:10

- Dzień dobry, czy ma pan w gabinecie prysznic? Przed zabiegiem potrzebuję.

- Mam, oczywiście można skorzystać, jak najbardziej :)

Po kwadransie, dzwonek. Bo wie pan, stałam w dziwnym korku, zaparkowałam i na skróty przybiegłam przez las, rezerwat, aby się nie spóźnić i tak w ogóle zdrowotnie. Kobieta w średni wieku, bardzo aktywna zawodowo, działa też w jakiś organizacjach, rodzina. Elastyczne ciało, wysportowana sylwetka, nie jakiś fitnesowy typ, po prostu w dobrej kondycji psychofizycznej.

Od razu wyłącza telefon, kładzie się i odpływa, bardzo głęboko relaksując się, uwalniam napięcie. Tak jak jest aktywna, tak kiedy jest czas na zabieg, sesję, potrafi się przełączyć na być i odczuwać. Ot z respektem dla własnego ja i czyjegoś czasu.

2. Jakiś czas temu zagranicą, z wizytą u zaprzyjaźnionego kolegi. Gościnnie kilka zabiegów, sesji body work z zaprzyjaźnionymi, jego stałymi klientami. Przychodzi jedna z kobiet w dziwnym kombinezonie. Wywiad zdrowotny, kładzie się i świetnie reaguje podczas zabiegu (...)

Po zabiegu herbatka, dochodzi do siebie i mówi: Super było, teraz dobrze się poleci. Ubiera się zadowolona, dziękuje i wychodzi.

- Poleci, czym? Pytam zdziwiony.

- Kolega odpowiada: balonem. Wiesz ona ma dzisiaj jakieś loty, ale wcześniej umówiła się na ten zabieg, więc po prostu przyleciała. Niedaleko kliniki jest polana i „zaparkowany” balon!

No tak, umówiła się to przyleciała, odlot na zabiegu i potem wylot. Ot podobnie, zorganizowanie się, respekt do swojego i czyjegoś czasu. (…)

3. Czy mógłby pan przyjechać na zabieg domowy? Chodzi mi o dłuższy zabieg. Ogólny masaż, piling, praca z twarzą, itd? Tak na spokojnie, aby było wystarczająco czasu.

Jest dogodny termin, stół, do autobusu i w trasę. Na miejscu jestem trochę wcześniej aby ogarnąć nowe miejsce. Ktoś delikatnie klepie mnie po ramieniu. Słyszę: Witam, to ja.

Kobieta w kapturze, sportowe ubranie, obok pies, wracają ze spaceru, może po bieganiu. Wchodzimy, wszystko przygotowane, kominek grzeje, małe ciekawe mieszkanie. Rozkładam stół, klientka poszła pod prysznic. Wraca, wywiad zdrowotny i zaczynamy.  

Po kilku minutach słyszę spokojny oddech, za drzwiami pies cicho drepcze. Bardzo duże napięcia, ale spokojnie warstwa po warstwie rozluźnia się. Niezwykła atmosfera w tym domu, dobre pozytywne energie, półtorej godziny szybko mija. Potem siada, chce porozmawiać, kawa, mamy podobne zainteresowania, literatura, góry, dobra muzyka. Zadzwoniła po przeczytaniu jednego z artykułów. Jest bardzo zapracowaną osobą, ale też potrafi korzystać z życia, umawiamy się na kolejne zabiegi.

Ot jeden z kolejnych dni, kiedy jesteś wdzięczny za profesję jaką wykonujesz, a ludzie szanują siebie i ciebie. (…)

4. Pan też czasem biega, czy tylko ten Walking Audiobooking?

- Słucham, wie pan co preferuję?

- Tak, naczytałem się trochę z pana blogu, zabawne i pożyteczne dzielenie się. Też kiedyś biegałem bez opamiętania, ale kilka kontuzji, potem w ogóle przestałem, bo większość znajomych tylko biegała, dosyć intensywnie. Ale zaciekawił mnie pan tym wpisem o długich, dynamicznych spacerach i słuchaniu książek. Jeśli nie jestem poza miastem w lesie, to z powodu szumów miasta wolę także słuchać książki. Polubiłem, czasem powoli jogging i książki. Ale spacery i książki ponad wszystko, coś w tym jest dla ciała i psyche. (…)

 


Niedziela, Luty 18, 2018, 21:10

- Dzień dobry, czy ma pan w gabinecie prysznic? Przed zabiegiem potrzebuję.

- Mam, oczywiście można skorzystać, jak najbardziej :)

Po kwadransie, dzwonek. Bo wie pan, stałam w dziwnym korku, zaparkowałam i na skróty przybiegłam przez las, rezerwat, aby się nie spóźnić i tak w ogóle zdrowotnie. Kobieta w średni wieku, bardzo aktywna zawodowo, działa też w jakiś organizacjach, rodzina. Elastyczne ciało, wysportowana sylwetka, nie jakiś fitnesowy typ, po prostu w dobrej kondycji psychofizycznej.

Od razu wyłącza telefon, kładzie się i odpływa, bardzo głęboko relaksując się, uwalniam napięcie. Tak jak jest aktywna, tak kiedy jest czas na zabieg, sesję, potrafi się przełączyć na być i odczuwać. Ot z respektem dla własnego ja i czyjegoś czasu.

2. Jakiś czas temu zagranicą, z wizytą u zaprzyjaźnionego kolegi. Gościnnie kilka zabiegów, sesji body work z zaprzyjaźnionymi, jego stałymi klientami. Przychodzi jedna z kobiet w dziwnym kombinezonie. Wywiad zdrowotny, kładzie się i świetnie reaguje podczas zabiegu (...)

Po zabiegu herbatka, dochodzi do siebie i mówi: Super było, teraz dobrze się poleci. Ubiera się zadowolona, dziękuje i wychodzi.

- Poleci, czym? Pytam zdziwiony.

- Kolega odpowiada: balonem. Wiesz ona ma dzisiaj jakieś loty, ale wcześniej umówiła się na ten zabieg, więc po prostu przyleciała. Niedaleko kliniki jest polana i „zaparkowany” balon!

No tak, umówiła się to przyleciała, odlot na zabiegu i potem wylot. Ot podobnie, zorganizowanie się, respekt do swojego i czyjegoś czasu. (…)

3. Czy mógłby pan przyjechać na zabieg domowy? Chodzi mi o dłuższy zabieg. Ogólny masaż, piling, praca z twarzą, itd? Tak na spokojnie, aby było wystarczająco czasu.

Jest dogodny termin, stół, do autobusu i w trasę. Na miejscu jestem trochę wcześniej aby ogarnąć nowe miejsce. Ktoś delikatnie klepie mnie po ramieniu. Słyszę: Witam, to ja.

Kobieta w kapturze, sportowe ubranie, obok pies, wracają ze spaceru, może po bieganiu. Wchodzimy, wszystko przygotowane, kominek grzeje, małe ciekawe mieszkanie. Rozkładam stół, klientka poszła pod prysznic. Wraca, wywiad zdrowotny i zaczynamy.  

Po kilku minutach słyszę spokojny oddech, za drzwiami pies cicho drepcze. Bardzo duże napięcia, ale spokojnie warstwa po warstwie rozluźnia się. Niezwykła atmosfera w tym domu, dobre pozytywne energie, półtorej godziny szybko mija. Potem siada, chce porozmawiać, kawa, mamy podobne zainteresowania, literatura, góry, dobra muzyka. Zadzwoniła po przeczytaniu jednego z artykułów. Jest bardzo zapracowaną osobą, ale też potrafi korzystać z życia, umawiamy się na kolejne zabiegi.

Ot jeden z kolejnych dni, kiedy jesteś wdzięczny za profesję jaką wykonujesz, a ludzie szanują siebie i ciebie. (…)

4. Pan też czasem biega, czy tylko ten Walking Audiobooking?

- Słucham, wie pan co preferuję?

- Tak, naczytałem się trochę z pana blogu, zabawne i pożyteczne dzielenie się. Też kiedyś biegałem bez opamiętania, ale kilka kontuzji, potem w ogóle przestałem, bo większość znajomych tylko biegała, dosyć intensywnie. Ale zaciekawił mnie pan tym wpisem o długich, dynamicznych spacerach i słuchaniu książek. Jeśli nie jestem poza miastem w lesie, to z powodu szumów miasta wolę także słuchać książki. Polubiłem, czasem powoli jogging i książki. Ale spacery i książki ponad wszystko, coś w tym jest dla ciała i psyche. (…)

 


Blog Bodyworker w drodze, czyli wolny zawód, to nie tylko blog, ale tożsamość zawodowa, praktyka i rozwój. Podpowiedzi jak można się rozwijać zawodowo, zwłaszcza jeśli ktoś dopiero startuje, lub nie wie co dalej i jak można ukierunkować praktykę w bezpośrednich kontaktach z człowiekiem. Co ciekawe, poprzednie blogi prowadzone przez kilka lat wykazały, iż nie wiadomo kogo rzeczywiście zainteresują i zainspirują. Pisane były zarówno dla korzystających z zabiegów, podopiecznych oraz praktyków, dyplomowanych masażystów, masażystek.


Z korespondencji wynika jednak, iż zainteresowały zarówno masażystów, fizjoterapeutów, ale także psychologów, kosmetyczki, kosmetologów, instruktorów, a także lekarzy.
Ponadto kilka projektów praktycznych oraz informacji kierowanych zarówno do praktyków jak i korzystających z zabiegów nurtu body work.

Nowy blog ma o wiele szerszy zakres tematyczny, zapraszam, powyżej:

 
 
 
 
 
 

Poniżej poprzednie blogi, prowadzone przez kilka lat:

 

https://masazystawdrodze.wordpress.com/

 

W drodze, czyli dla tych którzy cenią sobie bezpośrednie spotkania,

 

wymianę doświadczeń, kontynuację nauki, chcą uczestniczyć w wykładach,

 

warsztatach w celu poszerzenia horyzontów, rozwoju zawodowego i osobistego.

 
 
 
 
 
 

Słowem różne tematy nie tylko stricte zawodowe, a termin masaż jest tutaj filarem obok promocji zdrowia.

 

Blog Dotyk Masaż Bodywork przede wszystkim dla praktyków: https://dotykmasazbodywork.wordpress.com/

 

Blog Bodywork Piotr Szczotka in english: https://bodyworkpiotrszczotka.wordpress.com/

 

Z podziękowaniem za współpracę, gościnność i zaproszenie na wykłady, prezentacje, warsztaty w szkołach na uczelniach i w firmach.

W drodze, program dla firm w miastach lub podczas konferencji w terenie.

Sporo rozpoczynających praktykę osób pyta czy to ma sens, kupić sobie krzesło i masować podczas wydarzeń, w firmach, na spotkaniach. Czy ma sens to zależy co masz faktycznie do zaoferowania. Dla mnie masaż na krzesłach jako praktyka miał sens jak zaczynaliśmy takie projekty, czyli ponad 20 lat temu, ale dzisiaj potrzeby są zupełnie inne. Oczywiście podczas tzw. wydarzeń, spotkań krzesło króluje (tradycja work-site), także praktyczna mobilna mata (opcjonalnie), ale już w firmach, w bardziej kameralnych warunkach krzesło to archaizm.

Mowa tu o programach typu: health promotion program in workplace). Pracując z twarzą, stopami i łydkami, grzbietem, ramionami, czy podczas sesji profilaktyczno-relaksacyjnych, podstawą jest lekki, składak czasem mata do ćwiczeń.

Dla mnie jako praktyka, sukcesem jest także przeniesienie zachowań prozdrowotnych poza pracę, do życia prywatnego. Czyli słów kilka o masażu i ewolucji projektów dla firm:
 
SZKOLENIA  DLA  PRAKTYKÓW:  INDYWIDUALNYCH  OSÓB,

FIRM,  GABINETÓW,  SPA,  U  PAŃSTWA  NA  MIEJSCU

ZAPRASZAM  DO  WSPÓŁPRACY W POLSCE I ZAGRANICĄ

SKRYPT  I  LITERATURA  DOTYCZĄCA  TEMATU
(c)2020, All Rights Reserved
Liczba odwiedzin: 433514
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem